niedziela, 10 lutego 2013

***





Gdy ciemną nocą tęczowy mrok spływa

I w palcach obraca znużone marzenia

Z miłością gładzi me włosy i wargi

Oczy napełnia łzami uniesienia



Łzy takie ciężkie i pełne ciebie

W morzu rozsądku zatopione

Spoczną brylantem na duszy

Zmysły radością zamglone



A ty przyjdź znów, melodią ciepłych słów

Pogodnym, miłym zmierzchu natchnieniem

Obejmij mnie woalem własnych rąk

Przygarnij mocnym swym ramieniem



Dotykiem, którego dotknąć się nie da

Namiętność z serca sączy się pragnieniem

Szept twój mnie ponad szczyty uniesie

Nacieszy umysł uczucia brzmieniem

1 komentarz: