niedziela, 28 lutego 2010

Obietnica ♪

Obiecuję
Nie chcę księżyca
Nie żądam niczego

Obiecuję
We dwoje na wydmach
Nie potrzebuję tego

Obiecuję
Jeśli Ty dasz mi wybór
To nie żądam niczego

Obiecuję
Bez kamienia na Twoim palcu
Ani domu, ani ogrodu

Drewniany krzyż, żelazny krzyż
Bez udręki dla mojego dobra
Jeśli pójdę do piekła
To inną drogą

To obietnica bez dłoni na sercu
A moje serce na Twoim
Twoje serce na moim
Połóż swoje serce na moim

Obiecuje
Chcę twojego głosu
Który budzi mnie rankami

Obiecuję
Swoje wargi, kiedy jest zimno
Chcę dobrze

Drewniany krzyż, żelazny krzyż
Bez udręki dla mojego dobra
Jeśli pójdę do piekła
To inną drogą

To obietnica bez dłoni na sercu
A moje serce na Twoim
Twoje serce na moim
Połóż swoje serce na moim

czwartek, 11 lutego 2010

Rosyjska ruletka ♪

Weź oddech, taki głęboki
Uspokój się, on mówi do mnie
Jeżeli grasz, to grasz na zawsze
Weź pistolet i policz do trzech
Pocę się, powoli ruszając
Nie ma czasu na przemyślenia, nadchodzi moja kolej

Możesz zobaczyć, jak moje serce bije
Możesz to zobaczyć przez klatkę piersiową
Jestem przerażona, ale nie odchodzę
Wiem, że muszę przejść ten test
Więc pociągnij za spust

Odmów dla siebie modlitwę
On mówi, żeby zamknąć oczy
Czasami to pomaga
I wtedy przerażająca myśl wpada mi do głowy
Bo to znaczy, że on nigdy nie przegrywa

Możesz zobaczyć, jak moje serce bije
Możesz to zobaczyć przez klatkę piersiową
Jestem przerażona, ale nie odchodzę
Wiem, że muszę przejść ten test
Więc pociągnij za spust

Skoro moje życie przelatuje mi przed oczami
Zastanawiam się, czy kiedykolwiek zobaczę jeszcze świt?
Za bardzo przyzwyczajona do mówienia 'żegnaj'
Ale jest już za późno, by podnieść wartość mojego życia

Możesz zobaczyć, jak moje serce bije
Możesz to zobaczyć przez klatkę piersiową
Jestem przerażona, ale nie odchodzę
Wiem, że muszę przejść ten test
Więc pociągnij za spust

Purpurowy deszcz ♪


Nie chciałem Ci sprawić smutku
Nigdy nie chciałem obudzić w Tobie bólu
Chciałem Cię tylko, raz zobaczyć śmiejącą się
Chciałem Cię tylko, raz zobaczyć
Śmiejącą się w purpurowym deszczu

Purpurowy deszcz... Purpurowy deszcz...
Purpurowy deszcz... Purpurowy deszcz...
Purpurowy deszcz... Purpurowy deszcz...

Ja tylko chciałem zobaczyć Cię
Kąpiącą się w purpurowym deszczu

Nigdy nie chciałem być Twoim kochankiem na weekend
Tylko chciałem być kimś w rodzaju przyjaciela
Kochanie, nie mógłbym nigdy Cię ukraść innemu
To taki wstyd, nasza przyjaźń miała dwa końce

Purpurowy deszcz... Purpurowy deszcz...
Purpurowy deszcz... Purpurowy deszcz...
Purpurowy deszcz... Purpurowy deszcz...

Tylko chciałem zobaczyć Cię pod purpurowym deszczem
Kochanie, wiem, wiem, wiem czasy się zmieniają
To czas w którym wszyscy możemy sięgnąć po coś nowego
To znaczy, że Ty też
Mówisz, że chcesz przewodnika
Ale nie możesz się zdecydować
Sądzę, że lepiej jakbyś to skończyła
I pozwoliła mi zaprowadzić Cię do purpurowego deszczu

Purpurowy deszcz... Purpurowy deszcz...
Purpurowy deszcz... Purpurowy deszcz...
Jeśli wiesz o czym śpiewam...
Przyjdź, podaj mi swoją dłoń

Purpurowy deszcz

Tylko chcę zobaczyć Cię, tylko chcę zobaczyć Cię...

wtorek, 2 lutego 2010

Zmruż oczy ♪


Zimowy sen ♪


Gwiazdy wznoszą się w górze
Szaleństwo nie mija
Jeśli Ty mnie nie usłyszysz
To znaczy, że przyszła zima
Niebo smutne giąć
Zmierzch w domu zamknięty
Nic takiego się stało
Zwyczajnie przyszła zima

W tym dniu, kiedy mi się przyśniłeś
To wszystko sobie wymyśliłam
Na ziemi cicho spadła zima, zima
Ja dla ciebie nie wygasłam
Samotne światełko w oknie
Jaka szkoda, że to był tylko sen

W moich snach księżyc pogrążony
Wiatr stał się mgłą
Jeśli do ciebie nie wróciłam
To znaczy, że przyszła zima
Być może pozwoliły mi cienie
Może poranny świt
Pamiętasz, chcieliśmy
Aby nastała zima

W tym dniu, kiedy mi się przyśniłeś
To wszystko sobie wymyśliłam
Na ziemi cicho spadła zima, zima
Ja dla ciebie nie wygasłam
Samotne światełko w oknie
Jaka szkoda, że to był tylko sen

Głos cichy tajemniczy, gdzie jesteś
Miły, jedyny mój śnie
Biała zamieć śnieżna się zbliża
Samo uczucie i mój sen

W tym dniu, kiedy mi się przyśniłeś
To wszystko sobie wymyśliłam
Na ziemi cicho spadła zima, zima
Ja dla ciebie nie wygasłam
Samotne światełko w oknie
Jaka szkoda, że to był tylko sen

Nie odchodź daleko ®

   
Nie odchodź daleko, nawet na jeden dzień, albowiem
Nie wiem jak to powiedzieć…dzień jest zbyt długi
I będę czekać na ciebie,tak jak pociąg na pustej stacji
Kiedy zaparkowany, uśpiony czeka...
Nie zostawiaj mnie, nawet na godzinę, bo
Bo drobne krople cierpienia będą udręką
Gdy wszystkie spłyną jednocześnie
Dym, który wędruje, szuka domu będzie płynął
Do mnie, będzie dławił moje zagubione serce
Nigdy nie może się rozpłynąć twój kształt
Może twoje powieki nigdy nie drżały w pustce oddalenia
Nie zostawiaj mnie…
Będę wędrować  nad całą ziemią, pytając
Czy wrócisz? Czy zostawisz mnie tu samotną?
  

Tak wiele miłości mnie zabija ♪



Moje serce drży, to dusza się pali
Przeklinam każdą chwilę
Zastanawiam się nad swoim życiem,
czy jest w nim miłość?

Nasze uczucie jest za wielkie,
Wiedziałam od razu
że to się nie uda
Miłość przychodzi, miłość przemija
Dla nas jest już za późno

Tak wiele miłości mnie zabija
Tak wielu uczuć nie zniosę
Tak wiele miłości mnie zabija
Jeżeli cierpienie jest niczym dla mnie
To ja już siebie nie poznaję
Tak wiele miłości mnie zabija

Może dzisiaj już nie tęsknie
Muszę o tobie zapomnieć
Spróbuj się nie uwielbiać jak jakiś idiota
bo moja miłość już umarła

Przecież od początku w nas istniała
Jak beznadziejnie z nami to było
Miłość przychodzi, miłość przemija
Dla nas jest już za późno

(Bóg wie wie jak długo
twoje serce pobije jeszcze)

Tak wiele miłości mnie zabija
Tak wielu uczuć nie zniosę
Tak wiele miłości mnie zabija
Jeżeli cierpienie jest niczym dla mnie
To ja już siebie nie poznaje
Tak wiele miłości mnie zabija

zabijasz mnie
zabijasz mnie
(Bóg wie jak długo
twoje serce pobije jeszcze)

Tak wiele miłości mnie zabija
Tak wielu uczuć nie zniosę
Tak wiele miłości mnie zabija
Jeżeli cierpienie jest niczym dla mnie
To ja już siebie nie poznaje
Tak wiele miłości mnie zabija