piątek, 1 czerwca 2007

Ciszą powracasz...®

Ciszą powracasz...
   
Powracasz Ty do mnie ciszą o poranka brzasku
Jasnym promieniem słońca na stalowym niebie
Ta cisza jak łza, kropla wody na rozgrzanym piasku
Milczenie oddala nas tak bardzo od siebie
Wiem, że nie trzeba wielu słów, bo one tak bardzo ranić mogą
Wypełniając duszę pustką i łez cienkimi strużkami
Ta cichość zaczyna przepełniać mnie trwogą
Lecz Anioł stróż otacza rozum swoimi skrzydłami